"Wszystkie zamieszczone teksty są naszego autorstwa. Nie zgadzamy się na kopiowanie ich i rozpowszechnianie w dowolnej formie bez naszej wiedzy i zgody!"

16 września 2012

Doreen Virtue - 101 wróżek

kliknij, a przeniesiesz się
do sklepu, w którym
możesz kupić tą książkę 

Autor: Doreen Virtue [strona autorki]
Ilustracje: Howard David Johnson [strona ilustratora]
Tytuł: 101 wróżek
Ilość stron: 125

            Chyba cofam się w rozwoju i na nowo przeżywam dzieciństwo. Wróżki (pozdrowienia dla Martynki, no wiesz…park :P), jednorożce (dziękuję Martynko za zakład), WITCH i inne bajki to mój repertuar (Death Note nie zaliczam do tego, ponieważ to nie jest bajka!). Przeżywam swoje drugie dzieciństwo (tak, nadal mam szesnaście lat i to nie czyni mnie dorosłą, ale chodzi mi o „małe dziecko”, które jeszcze we mnie żyje), tak więc poprosiłam do recenzji książkę 101 wróżek autorstwa Doreen Virtue.
            Piękne wydanie (ahhhh, twarda okładka), piękne ilustracje, ciekawa treść…moje zachwycanie mogłoby nie mieć końca, ponieważ dla mnie ta książka jest REWELACYJNA.
Autorka całkowicie zmiażdżyła całe moje wyobrażenie na temat świata Elementali i jednego z jego mieszkańców, a mianowicie wróżek. Te małe istoty (maksymalny ich wzrost, to wzrost trzyletniego dziecka) najczęściej można spotkać tam, gdzie znajdują się kwiaty, trawa, krzewy, grzyby, ogólnie mówiąc – rośliny. Wróżki opiekują się przyrodą, ale również pomagają ludziom, które w nie wierzą. Niektórzy z was, ci którzy są wytrwali i czytają dalej moje słowa, mogą zapytać: „Co? Jak to ludziom? Pogięło cię, Kapturek?!” A Kapturek wam odpowie, że pomogą, ale jeśli tylko chcą. Nie można ich do niczego zmusić. Jednak najpierw będziesz musiał/musiała posprzątać jakieś zaśmiecone miejsce. Nie myślcie jednak, że te elementale są miłe. Oj nie! Mogą być wredne i złośliwe, jeśli tylko im się nie spodobacie.
            W tej książeczce (bo jest wydana w małym formacie, poza tym lubię pieszczotliwie nazywać ulubione rzeczy/ osoby, które lubię) znajdziecie wiele informacji (przydatnych lub nie) na temat wróżek. Mogę uznać tą książkę za „wprowadzenie” do szeroko pojętego świata elementali.
Ilustracje? Zachwycające, powalające, po prostu PIĘKNE!
Howard David Johnson, według mnie, spisał się na szóstkę z plusem. Publikację tą mogę polecić z czystym sercem (i rękoma – tego ode mnie wymaga kierunek „mojej nauki”) osobom ciekawym świata, ale przedewszystkim tym, które wierzą lub chcą zacząć wierzyć we wróżki. Jednak, gdy chcecie się tylko przekonać, czym ten dzieciak (czytaj: Czarny Kapturek) się zachwyca, to też sięgnijcie po tą książkę.
            Po przeczytaniu tej książki moje nastawienie do tych małych istot się nie zmieniło. Jak zobaczę to uwierzę (mam tak ze wszystkim, a na temat mojej wiary w Boga wypowiadać się nie będę), ale mój umysł (Puk puk. Jest kto tam?) pozostanie otwarty na wszelkie możliwości, ale głęboko w duchu (a buuuu) wierzę, że kiedyś będzie mi dane (PROOOOOOOOOSZĘ!) zobaczyć chociaż jedną maleńką wróżkę.
Moja ocena: 5+++/6 

Buziaki, Ola
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości:



~*~*~*~*~*~

Chemia na mnie czeka. Grr, lubię ten przedmiot, ale nie wtedy, gdy muszę powtórzyć całe gimnazjum O_O
Na szczęście tylko przez pierwszą klasę mam chemię, a potem same rozszerzenia i przedmioty zawodowe
Jak tam u was, moi mili? 
I mam jeszcze jedno niedyskretne pytanie, czy denerwują Wam moje wtrącenia w recenzji? Nie lubię "sztywnych" recenzji, wolę te trochę zabawniejsze i staram się pisać takie recenzje jakie sama bym chciała czytać. Liczę na wasze odpowiedzi.
Tak, wiem. Recenzja tej książki już znajduje się na blogu, ale każda z nas chce wyrazić swoje zdanie na temat danej książki. To nic, że blog należy do nas trzech. :)
Buziaki, Ola

8 komentarzy:

  1. Chyba na razie odpuszczę sobie książkę. Sprawdzian powtórkowy z całego gimnazjum z chemii miałam w środę, poszło w miarę. Powodzenia życzę:)
    A wtrącenia mi nie przeszkadzają:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka kompletnie nie dla mnie, ale Twoje wtrącenia mi nie wadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jak najbardziej dla mnie czuję że, byłabym zachwycona po przeczytaniu. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na chwilę obecną nie bardzo ma czas, by sięgnąć po tą książkę, ale w przyszłości jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Leży na półeczce i czeka na swą kolej. Mnie jak najbardziej nie przeszkadzają. :):D

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama jeszcze niczego nie czytałam o wróżkach, ale chyba bym to z chęcią zmieniła. Książkę o elfach mam już za sobą, to teraz wróżki, czemu nie.
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o NIE reklamowanie swoich blogów w komentarzach!