"Wszystkie zamieszczone teksty są naszego autorstwa. Nie zgadzamy się na kopiowanie ich i rozpowszechnianie w dowolnej formie bez naszej wiedzy i zgody!"

23 października 2012

Sylvia Browne i Lindsay Harrison - Bliscy nie odchodzą. Wsparcie z drugiej strony


Autorzy: Sylvia Browne i Lindsay Harrison
Tytuł: Bliscy nie odchodzą. Wsparcie z drugiej strony
Liczba stron: 220
Oprawa miękka
Rok wydania 2011
Wydawnictwo Studio Astropsychologii
Książka jest dostępna w sklepie TALIZMAN




Po długim czasie powracam. I mam nadzieję, że wydawnictwo się na mnie nie obrazi, że 4 książki zajęły mi ponad dwa miesiące. Wiem sama, że to długo, ale ubolewam nad tym, że mam tak mało czasu na czytanie i pisanie.. ;c No cóż zaczęła się szkoła, czyli więcej obowiązków. Dzisiaj chcę wam napisać co nieco o książce "Bliscy nie odchodzą. Wsparcie z drugiej strony". Wybrałam tą książkę, ponieważ zaintrygował mnie tytuł. Niecałe pięć miesięcy temu zmarła moja babcia, z którą miałam niesamowitą więź. Nie zawsze było kolorowo jednak bardzo ją kochałam. I teraz żałuję, że nie raz postąpiłam tak a nie inaczej.. Ale  już nic z tym nie zrobię... Pewno doświadczyliście róznych strat w rodzinie i być może wiecie jak się wtedy czułam. Jakbym rozpadła się na milion kawałków, nie wiedziałam co ze sobą zrobić a co najważniejsze co teraz będzie?? Po trzech miesiącach odkryłam w/w książkę i pomyślałam, że może mi pomoże.




Książka skłoniła mnie do kilku refleksji.. Nie będę o nich mówić, bo to jednak zbyt osobiste rzeczy.. Jednak uważam, że jest to bardzo fajna i ciekawa książka, a przede wszystki napisana prostym i fajnym językiem. Nie mogę pominąć tego, że Sylvia powaliła mnie na łopatki kilkoma tekstami. Oczywiście nie wymienię ich tu wszystkich bo was zanudzę a tego nie chcę. :)


Lektura podzielona jest na dziewięć rozdziałów. Jednak najbardziej zainteresował i przypadł mi do gustu szósty rozdział, który nosi nazwę "Nawiedzenia". Nie myślałam, że w tej książce znajdę opisanie zjaw czy duchów. Ale teraz po przeczytaniu nie dziwie się. Przecież to wszystko dotyczy zmarłych.. W końcu skądś te duchy i zjawy muszą powstać. :P

Właśnie w szóstym rozdziale znalazłam takie zdanie: " Jeśli sąsiedzi zapytają, co też u licha, robicie, odpowiedzcie po prostu, że wybijacie ślimaki" A chodziło o rozsypywanie soli dookoła domu.

Siódmy rozdział również mi się bardzo spodobał. Rozdział nazywa się" Mroczna strona. Jak obronić  się przed otaczającym nas złem" A tu to już w ogóle autorka sypała śmiesznymi tekstami jak asami z rękawa. :D  Ja tu sobie czytam i czytam dalej a w dziale o sektach i klątwach autorka z takim tekstem: " Popularne twierdzenie mówi, że pieniądze są "dla Boga". Jaki Bóg z nich ma pożytek? Co dokładnie zamierza z nimi zrobić? Gdy zobaczycie Boga w centrum handlowym albo w spożywczaku, to o licha, dajcie mi znać! Nie chcę tego przegapić! "*1 Ten tekst rozłożył mnie na łopatki. xD Poważnie. Lub taki tekst: " Bóg nie przesiaduje nigdzie z notesem, wpisując nasze przewinienia za każdym razem, gdy jesteśmy niegrzeczni - poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale tym zajmuje się chyba Święty Mikołaj."*2


Jak widać mimo poważnego tematu książki, autorce dopisuje poczucie humoru. I bardzo dobrze. :D Spodobało mi się to. :) Według mnie jest to ciekawa książka o niebłachym temacie jednak fajnie napisana. Prosto, po ludzku czyli łatwa do zrozumienia i to poczucie humoru to już w ogóle jest mega. Więc do mnie jak najbardziej przemawia ta pozycja. A do was? :)




*1 - cytat ze strony 176
*2 - cytat ze strony 178


1 komentarz:

Prosimy o NIE reklamowanie swoich blogów w komentarzach!