"Wszystkie zamieszczone teksty są naszego autorstwa. Nie zgadzamy się na kopiowanie ich i rozpowszechnianie w dowolnej formie bez naszej wiedzy i zgody!"

03 czerwca 2012

Linda Chapman - "Mój sekretny jednorożec. Magiczne zaklęcie"


Autor: Linda Chapman
Tytuł: Mój sekretny jednorożec. Magiczne zaklęcie
Wydawnictwo: Adamus
Tłumaczenie: Olga Kwiecień-Maniewska
Liczba stron: 122
Rok wydania: 2007


Każdy z nas był małym dzieckiem, bo jakby inaczej. Każdy marzył o czymś innym, chłopcy o byciu strażakiem, dziewczęta o byciu sławną piosenkarką.
Tylko, czy marzenia się spełniają? Moim zdaniem tak. Od niedawna spełnia się moje, jakie ono jest, tego Wam nie zdradzę.
Ostatnimi czasy miałam ochotę cofnąć się trochę w czasie i zdziecinnieć. Dzięki Martynce to się udało. Założyłyśmy się, o to, że przeczytamy całą serię książek „Mój sekretny jednorożec” i wstawimy recenzje na nasze blogi, więc jeśli nie chcecie – nie czytajcie. Wybór należy do Was. : )
Lauren Foster przeprowadza się wraz z rodziną do nowego domu, farmę Granger. Marzy o własnym kucyku, dobrze się składa, że za domem stoi stajnia. Po przeprowadzce wybiera się wraz z mamą na targ i niestety nie może znaleźć odpowiedniego, ale na jej szczęście pojawia się pan Roberts. Spóźniony właściciel Szafira, kucyka odpowiedniego dla dziewczynki. Pani Foster dogaduje się z właścicielem kucyka, że kupi go od niego bez licytacji. Lauren jest szczęśliwa, potem razem z mamą trafiają na księgarnię, w której bohaterka otrzymuje od pani Fontany książkę o jednorożcach.
Nazajutrz na farmę Granger przyjeżdża pan Roberts z Szafirem. Dziewczynka postanawia, że od razu wybierze się na przejażdżkę. Dzięki książce i wskazówką kucyka uwierzyła w magię i wypróbowała zaklęcie przemiany kucyka w jednorożca.
W tej krótkiej książeczce znajdują się piękne ilustracje i bardzo czytelna czcionka, w końcu jest to książka dla małych dzieci. Ta historia przypadła mi do gustu i z chęcią przeczytam całą serię. :)
Fikcja stała się rzeczywistością. Nie sądzicie, że warto uwierzyć w coś, co nie ma szansy istnieć? Nie chodzi mi o jednorożce, elfy, anioły itp., tylko o coś przyziemnego. Nie bójcie się realizować marzeń i mówić o swoich uczuciach.

Pozdrawiam Was bardzo mocno, Ola

3 komentarze:

  1. Zobaczymy..może kiedyś przeczytam tą książkę ;)
    Fajnie piszesz,będę wpadała częściej ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, dzięki wielkie za komplement i zapraszam ponownie. ;)

      Usuń
  2. Jeszcze zobaczę, może jak skończy się w końcu szkoła to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Prosimy o NIE reklamowanie swoich blogów w komentarzach!