źródło |
Tytuł: Bo śmierć to dopiero początek
Autor: Sylwia
Błach
Wydawca:
Wydawnictwo Radwan
Liczba stron: 192
Forma: papierowa
Trzeba korzystać z życia i
podejmować przeróżne wyzwania, prawda?
Dla mnie takim wyzwaniem było przeczytanie książki pani Błach w formie ebooka i z czystym sumieniem umieszczę ją obok moich ulubionych serii jak Dary Anioła i Wampirów z Morganville.
Dla mnie takim wyzwaniem było przeczytanie książki pani Błach w formie ebooka i z czystym sumieniem umieszczę ją obok moich ulubionych serii jak Dary Anioła i Wampirów z Morganville.
Ostatnimi
czasy przeżywam zachwyt nad polskim autorami, na początek poszedł pan Jakub
Ćwiek i jego Liżąc Ostrze, a potem
seria Kłamca, następnie kilku innych
autorów, a potem wielki boom i pach! Olga Rudnicka! Teraz obok nich umieszczę
Sylwię Błach, bo według mnie to osoba, której warto poświęcić choć chwilę.
Przede
wszystkim Bo śmierć to dopiero początek
to opowieść dla fanów gatunków tych bardziej paranormalnych, potem poleciłabym
ją osobom, które chcą poznać coś dobrego i polskiego (trzeba dopingować swoich,
a nie hejtować!).
Odczucia co
do tej książki mam mieszane, szczególnie, że niedawno skończyłam czytać.
Jest
godzina 22:22, 21.12.12r. końca świata jak nie było tak nie ma, a książka pani
Sylwii tak mnie wciągnęła, że zapomniałam o otaczającym mnie świecie, czyż nie
taka powinna być każda historia?
Trochę
trudna do zrozumienia, opisuje jedną z najpiękniejszych miłości, matki do
córki. Czy każdy rodzic byłby w stanie na takie poświęcenie jak matka Malwiny,
bohaterki Bo śmierć to dopiero początek?
Nie wiem i chyba nikt nie wie.
Wampiry
swego czasu były dosyć popularnym tematem, Głowna bohaterka, Malwina, jest
początkującą pisarką. Marzy o wydaniu własnej książki, byciu sławną i bogatą.
Ona i jej matka Jadwiga ledwo wiążą koniec z końcem, bohaterka postanawiać
wysłać swoją opowieść do trzech wydawnictw, niestety każda odmówiła wydania jej
książki.
Malwina
postanowiła na własną rękę wydać książkę, pożyczyła od swojego chłopaka
pieniądze i jej marzenie zostało spełnione, niestety nie w taki sposób jakby
chciała. Dowiedziała się wiele o „rynku książki” i bardzo ją to skrzywdziło. Nie
odniosła sławy za życia, ale za to po śmierci zaznała jej bardzo.
Myślę, że Bo
śmierć to dopiero początek to świetna książka, nie odmieni życia, ani cudu
też nie będzie, ale na pewno umili czas. Być może skłoni do refleksji?
Jak dla mnie ta książka jest strzałem w dziesiątkę i wstyd
mi, że na początku nie chciało mi się jej czytać.
Moja ocena: 4++/6
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Sylwii Błach. : )
Tak się składa, ze szukam jakiegoś nie bardzo "ciężkiego" ebooka, więc skusze się na tę książkę.
OdpowiedzUsuń:)
a mnie jakoś do książki nie ciągnie..
OdpowiedzUsuńChyba nie do końca moja tematyka, ale fajnie, że polscy autorzy zyskują coraz szersze grono wielbicieli :)
OdpowiedzUsuńZnam Sylwię Błach z facebooka, całkiem miła osoba i myślę że ksiażka spodobałaby mi się :)
OdpowiedzUsuńMoże i moja tematyka, ale na razie się wstrzymam :P
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam. Też zaczynam przekonywać się do polskich autorów. :)
OdpowiedzUsuń